Oszustwo dystrybucyjne a faktoring

W dniu 17 stycznia 2019 r. Polish Institute of Credit Management przeprowadził video-webinarium „European Distribution Fraud – oszustwo dystrybucyjne – przykłady, mechanizm, przeciwdziałanie”. Pełen zapis webinarium jest dostępny na YT tutaj. Jako że byłem uczestnikiem ww. webinarium, postanowiłem streścić dla Państwa najważniejsze informacje z webinarium oraz przełożyć je na faktoring i ryzyka właściwe dla tej branży.

Oszustwo dystrybucyjne polega na kradzieży tożsamości znanego przedsiębiorstwa przez podszywających się pod nie oszustów, celem wyłudzenia towaru (bez przedpłaty, w ramach tzw. kredytu kupieckiego). Oszustwo to jest już dość znane, zwłaszcza w kręgu ubezpieczycieli, funkcjonuje bowiem co najmniej od 2010 roku. Cechuje się niemal zerową wykrywalnością sprawców.

Jaki jest standardowy mechanizm oszustwa dystrybucyjnego?

  1. Ofiary. Ofiarami oszustwa są firmy eksportujące towary (z różnych krajów Europy, także z Polski) które dokonują sprzedaży na zasadzie kredytu kupieckiego także dla nowych klientów, bez względu na to czy korzystają z ubezpieczenia należności na takich transakcjach;
  2. Branże zagrożone. Najbardziej podatne na oszustwa branże to dobra szybko zbywalne: elektronika, ubrania, produkty spożywcze, surowce, chemia;
  3. Kradzież tożsamości. Oszuści podszywają się pod renomowane, znane przedsiębiorstwa których marka robi wrażenie na ofiarach. Są to najczęściej znane sieci handlowe z Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch – takie jak np. ASDA, Tesco, Aldi, Waitrose, Morrison’s, John Lewis, Lidl, Sainsbury’s, Iceland, Multi Cash, Marks & Spencer, Leroy Merlin itp. Taki wybór firmy ma nieco uśpić czujność ofiary. Intencją oszustów jest to aby z jednej strony roztoczyć nad ofiarą wizję wieloletniej sprzedaży z dużym odbiorcą, a z drugiej strony podszyć się pod podmiot który w razie czego przejdzie badanie zdolności finansowych pod kredyt kupiecki bez konieczności generowania kontaktu bezpośredniego. W przypadku dużych renomowanych firm (często notowanych na giełdach) – ich wyniki finansowe są z reguły dostępne on-line, co nie wymaga bezpośredniego kontaktu z ubezpieczycielem przy przyznawaniu limitu. Poza tym te firmy są często znane ubezpieczycielom z racji regularnego ich badania;
  4. Kontakt. Kontakt z ofiarą oszuści uzyskują najczęściej albo mailowo/on-line albo osobiście np. na targach branżowych przedstawiając się jako osoby odpowiedzialne za zakupy. Najczęściej szybko przechodzą do bezpośrednich, wręcz przyjacielskich relacji. Przedstawiają się jako dyrektorzy działów zakupów, a czasami nawet członkowie kadry menedżerskiej, zarządu;
  5. Maile. Oszuści piszą e-maile z adresów w domenach bardzo podobnych do oryginalnych, z drobnymi zmianami (np. zamiast nestle.com – netsle.com, albo nestle-supply.com, albo w domenach krajowych – np. netsle.uk, albo w domenach darmowych np. nestle.supply[at]gmail.com). Często tworzą też fikcyjne strony Internetowe z nieprawdziwymi danymi kontaktowymi;
  6. Zamówienie. Po nawiązaniu kontaktu składają zamówienie na towar o wartości najczęściej ok. 50.000 – 150.000 EUR (taka wartość towaru jest zarówno opłacalna jak i realna). Rzadko kiedy negocjują cenę, nie zwracają uwagę na istotne kwestie prawne takie jak etykiety w kraju sprzedaży (np. firma z UK zamawia towar z etykietami bez angielskiej wersji);
  7. Dokumenty. W przypadku badania sytuacji finansowej zamawiającego, oszuści podsyłają wszystkie niezbędne dokumenty, posiadają wszystkie pełnomocnictwa, pieczątki itp. Załatwiają każdy niezbędny podpis zarządu w szybkim tempie, co w warunkach rynkowych jest nierealne. Przesyłają zamówienia z pieczątkami i podpisami zarządu co jest niespotykane w krajach UE;
  8. Adres dostawy. Jako adres dostawy początkowo jest wskazywana prawdziwa siedziba/oddział firmy. Dopiero później oszuści zmieniają na ostatni chwilę adres dostawy (czasami nawet kilka-kilkanaście godzin przed dostawą) powołując się na zmyślone powody – np. zamknięcie drogi, awaria rampy wyładowczej itp., kierując dostawę z reguły do współdzielonych magazynów położonych w niedalekiej odległości od prawdziwej siedziby;
  9. Po doręczeniu towaru, towar szybko znika, a oszust przepada, czasami podtrzymuje jedynie kontakt dla uśpienia czujności albo próbuje „iść za ciosem” i od razu dokonać wyłudzenia kolejnej partii informując o świetniej sprzedaży produktów. Towar w rzeczywistości ulega nielegalnej sprzedaży, często w szarej strefie;
  10. Nieuchwytność. Przy tak skonstruowanym oszustwie, oszuści są praktycznie nieuchwytni. Ściganie znacznie utrudnia transgraniczny charakter tych spraw. W ten sposób zostało już oszukanych bardzo wiele firm z Polski, ale również z innych krajów UE, powodując wielomilionowe straty.
  11. Ubezpieczenie kredytu kupieckiego nie obejmuje swoim zakresem takich zdarzeń, bowiem nie dochodzi do prawdziwej transakcji sprzedaży – oszuści podszywają się wszakże pod firmę działając jako fałszywi pełnomocnicy. Należność pozostaje sporna i nie może zostać wyegzekwowana od prawdziwej firmy pod którą podszyli się oszuści;
  12. Jak przeciwdziałać? Dokładniej weryfikując nowych klientów, ich tożsamość, adresy, porównując rzeczywiste dane, zwracając uwagę na ww. sygnały, nie wysyłając towarów na kredycie kupieckim dla nowych firm, wymagając przedpłaty. Należy weryfikować adresy firm (Google Maps/Street View), kontakty na linkedIN, stosować i współkształtować własne procedury ryzyka w ramach systemu compliance.
  1. Oszustwo dystrybucyjne a FAKTORING

Po pierwsze, faktorant może paść ofiarą takiego oszustwa na nowym kontrahencie nie zgłoszonym do faktoringu, co może zburzyć jego płynność finansową, co w ostatecznym rozrachunku może dotknąć także dotychczas dobrze działający faktoring, a w skrajnych przypadkach doprowadzić do upadłości faktoranta.

Po drugie, istnieje ryzyko, iż faktorant przyprowadzi faktorowi nowego odbiorcę zgłaszając go do faktoringu, którym to odbiorcą ma być znana firma, a ta naprawdę jest podszywający się pod nią oszust. Wówczas wszystkie dokumenty, oświadczenia i podpisy będzie uzyskiwał ten oszust. W dobie faktoringu on-line nie zawsze musi to zostać wyłapane już przed uruchomieniem finansowania. W klasycznym faktoringu powinno zostać wyłapane na etapie weryfikacji obrotów, których historii po prostu tutaj nie będzie. Sytuacja jest mało prawdopodobna, ale nie jest niemożliwa. Wszakże nie musi się to różnić wiele od sytuacji w której faktorant samodzielnie zgłaszałby takiego odbiorcę do ubezpieczenia kredytu kupieckiego. W zależności od standardów i procedur danego faktora, tutaj również może zajść ryzyko oszustwa podszycia się pod odbiorcę. Najbardziej narażone wydają się być na nie firmy faktoringowe stosujące „single invoice faktoring”, nie wymagające historii obrotów, o luźnych kryteriach akceptacji odbiorcy. Jeżeli faktor przyzna limit faktoringowy na takiego odbiorcę, wówczas po tym jak oszustwo wyjdzie na jaw, jedynym podmiotem odpowiedzialnym będzie sam faktorant w ramach regresu.  Zgłoszona do faktoringu wierzytelność będzie bowiem fikcyjna. Tym samym w najlepszym przypadku faktor zregresuje faktoranta, a w najgorszym popadnie z nim w spór i zakończy współpracę.

Jak zatem tutaj może bronić się faktor? M.in. poprzez kontakt bezpośredni ze zgłoszonym odbiorcą na dane kontaktowe podane na prawdziwej stronie Internetowej odbiorcy (a nie na fikcyjne dane podane przez oszustów). Kluczowy będzie kontakt z prawdziwym działem księgowości i/lub zakupów odbiorcy. Wówczas oszustwo powinno wyjść na jaw. W przypadku nowych odbiorców zgłoszonych do faktoringu zawsze zaleca się ustalanie kontaktu telefonicznego przez centralę telefoniczną firmy tj. potwierdzony i pewny numer, a nie telefon komórkowy.

Zachęcam do dyskusji i dzielenia się swoimi doświadczeniami w ww. zakresie.

Zachęcam także do zapoznania się z artykułem o mechanizmach oszustw faktoringowych.

Udostępnij na…

Warto Przeczytać

Bartosz Nadra

Adwokat | Partner Zarządzający

#czasnafaktoring

Pierwszy w Polsce blog o prawnych aspektach faktoringu

Łukasz Jaśkowiak

Adwokat | Partner Zarządzający

#czasnanieruchomości

Blog poświęcony szeroko rozumianemu prawu nieruchomościowemu

Piotr Szwechłowicz

Radca Prawny | Partner Zarządzający

#czasnatransport

Witaj na blogu poświęconym transportowi publicznemu oraz branży TSL.